"Dożywocie" Marta Kisiel


"Siła wyższa bez wątpienia jest kobietą. Pech bez wątpienia mężczyzną, a Licho...licho je tam wie"

Konrad Romańczuk jest młodym, dobrze zapowiadającym się pisarzem. Żyje w dużym mieście u boku swojej ukochanej Majki. Pewnego dnia dostaje wiadomość, że w spadku od krewnego, którego nawet nie zna przypadł mu tajemniczy dom z całkiem osobliwym wnętrzem. Mężczyzna zostawia wszystko za sobą i postanawia wprowadzić się do nowego lokum. Gdy przekracza próg Lichotki okazuje się, że w gotyckim wnętrzu zamieszkuje uroczy anioł uczulony na własne pierze o imieniu Licho, nieszczęsny panicz Szczęsny, stwór z mackami wcielający się w rolę gosposi Krakers, kilka utopców i Zmora. Musi minąć trochę czasu zanim Konrad zrozumie jakie zależności panują w domu i jak uciążliwy może być umarły z miłości poeta.

Wybierając tę książkę przyznam szczerze, że nie wiedziałam czego się spodziewać. Niby coś słyszałam o całej historii, ale nie zagłębiałam się w szczegóły. Myślałam, że są to zupełnie nie moje "klimaty", jednak jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy uświadomiłam sobie jak bardzo się myliłam. Opowieść wciągnęła mnie bez reszty, pochłaniając w świat bohaterów utworu.

Skoro o bohaterach mowa to postaram Wam się krótko scharakteryzować główne postaci. Zacznę od mojego ulubieńca. Licho. Ten anioł skradł moje serce. Licho było niezwykle kochanym, uczuciowym i zabawnym stworzeniem. Z jego manią do sprzątania, ciągłą alergią i słowem "alleluja", które nadzwyczaj często padało z jego ust stało się moją ulubioną postacią. Szczęsny to zjawa młodzieńca, który popełnił samobójstwo, za którym stała niespełniona miłość. Jego wypowiedzi niekiedy były mało klarowne i przepełnione depresją, jednak poczucie humory sprawiało, że był on wielokolorową postacią. Romańczuk jak na człowieka, który twardo stąpał po ziemi dosyć dobrze przyjął fakt posiadania anioła stróża. Oczywiście na początku nie obyło się bez problemów i sporów pomiędzy nim, a pozostałymi domownikami, ale koniec końców zawsze potrafili dojść do porozumienia.

O fabule nie będę za wiele pisać. Miejscem akcji w większości była Lichotka, gdzie miały miejsce główne wydarzenia, które nadawały tempo historii. W trakcie czytania poznacie pozostałych bohaterów, którzy nadadzą charakter dalszej części powieści. Niektórych polubicie bardziej, niektórzy będą przyprawiać Was o zawroty głowy, jednak każdy jeden wniesie potrzebny element by całość w rezultacie wyszła interesująco. Myślę, że jeszcze jednym aspektem, na który warto zwrócić uwagę to humor. Przyznaję, że ja bawiłam się doskonale czytając dialogi bohaterów. Czasami pojawiał się uśmiech, a kiedy indziej głośny śmiech. Podsumowując polecam tę książkę każdemu. "Dożywocie" to naprawdę świetna historia, którą powinniście poznać, tym bardziej, że została napisana przez polską autorkę. Jeżeli mieliście już okazje spotkać się z tą pozycją to czekam na Wasze komentarze z recenzjami

„Szanuj anioła swego, bo nie dostaniesz nowego”

Komentarze

  1. W takim razie jak najszybciej musisz się z nią zapoznać :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. O Autorce pierwszy raz usłyszałam na KTK. Skoro polecasz zapoznać się z jej twórczościa, to pewnie zacznę od tego dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ciesze, że namówiłam Cię do zapoznania się z twórczością Marty Kisiel, liczę że Ci się spodoba ♥ Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Od jakiegoś czasu chodzi za mną ta autorką (chyba od premiery książki ,,Toń") i chyba w końcu będę musiała się skusić. Odnoszę nieodparte wrażenie, że jej twórczość może przypaść do także mojego gustu! Nie wiem czy zacznę od ,,Dożywocia" czy właśnie od ,,Toni", ale myślę że na każdą przyjdzie odpowiednia pora ;)
    Pozdrawiam cieplutko xo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o "Toni" i mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się ją przeczytać bo jestem nadal ciekawa twórczości autorki. A Ciebie zachęcam jeszcze raz do sięgnięcia po którąkolwiek z jej pozycji :D Pozdrawiam!

      Usuń
  4. O Marcie Kisiel ostatnio zrobilo się bardzo głośno i bardzo chciałabym w koncu przeczytać jakąś jej książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trafiłam na "Dożywocie" przypadkowo w bibliotece, ale nie powiem, trochę wcześniej słyszałam o twórczości Marty Kisiel, więc byłam ciekawa. Jestem zadowolona z historii i oczywiście zakochana w Lichu, więc czekam na więcej. Liczę, że szybciutko uda się Tobie sięgnąć po wybraną przez siebie pozycję od tej autorki! Pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń

Prześlij komentarz