„Zwyczajną
prawdę bywa najtrudniej dostrzec, kiedy dotyczy ciebie samego. Jeżeli nie
chcesz poznać prawdy, zrobisz wszystko, żeby ją ukryć”
"PAX" to opowieść o stracie i miłości, dzikiej
przyrodzie, wolności oraz wojnie. Rzadko kiedy mamy do czynienia z tak poważną
relacją między człowiekiem a zwierzęciem. Jeżeli już to zazwyczaj przyjaźń ta
rodzi się między psem a jego właścicielem. Nigdy natomiast nie czytałam książki
w której to głównym bohaterem jest lis. Pax bo tak ma na imię czworonóg został
zabrany ze swojej nory kiedy był jeszcze szczeniakiem. Peter, który postanowił
uratować liska od tamtej pory stał się jego najlepszym przyjacielem. Chłopiec
po stracie matki nie potrafił sobie poradzić z otaczającym go światem i ojcem,
w którym cały czas buzowała złość. Nadchodzi jednak czas, w którym Peter musi
wyjechać, gdyż jego tata wstępuję do wojska ze względu na zbliżającą się wojnę.
Wiążę się to z przeprowadzką do dziadka i zostawieniem Paxa. Chłopak pod
naciskiem swojego opiekuna zostawia zwierzę w lesie. Nie może sobie jednak tego
wybaczyć i postanawia wrócić i odszukać swego przyjaciela. Czy zdoła odnaleźć
swojego lisa? Czy wojna nie stanie im na drodze? Czy dalej będą mogli o sobie
mówić, że są nierozłączni? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po te
pozycję!
Przyznam się, że pierwszy raz czytałam książkę, gdzie
rozdziały byłyby poświęcone tylko losom zwierzęcia. Opowieść dzieliła się na
fragmenty dotyczące wydarzeń z życia Petera a następnie rozdział opowiadał o
tym co dzieję się z Paxem. Było to naprawdę dobre posunięcie, gdyż jeszcze
lepiej mogliśmy poznać głównym bohaterów, nawet jeżeli jednym z nich był rudy
czworonóg.
Pennypacker pokazała jak w życiu dzieci ważne są relacje z
ich pupilami. Czasami jest to jedyna istota, z którą możemy
"porozmawiać" lub po prostu przytulić. Każdy kto zapewne ma swojego
najlepszego przyjaciela, który jest zwierzątkiem doskonale zrozumie emocje
jakie kierowały Peterem. Chłopak mimo niebezpieczeństwa ze strony nadchodzącej
wojny i kłopotów jakie staną na jego drodze w trakcie podróży będzie niezwykle
zdeterminowany w osiągnięciu postawionego sobie celu.
Nie mogę nie wspomnieć o pewnej postaci, która pojawiła się
w tej książce. A mianowicie mam na myśli kobietę o imieniu Vola. Wariatka,
odludek i dziwaczka to pierwsze co nam przychodzi, gdy poznajemy jej postać. Z
czasem jednak czytając kolejne rozdziały zmieniamy zdanie na jej temat.
Rozszyfrowujemy jej historię i zaczynamy rozumieć dlaczego znajduję się właśnie
w tym miejscu. By bliżej poznać tę bohaterkę sami musicie sięgnąć po tę
pozycję!
Podsumowując jestem jak najbardziej na tak. Na początku
troszkę mnie nudziła ta historia aczkolwiek po krótkim czasie naprawdę
zaciekawiły mnie losy chłopca i jego lisa lub lisa i jego chłopca. Ja szczerze
mówiąc jestem chyba bardziej za tą drugą formą. Przechodząc jednak do sedna
jest to fascynująca opowieść o stracie, przyjaźni, poszukiwaniu siebie oraz
wojnie. Jest to napisane w prosty sposób, przystępny dla młodszych czytelników,
gdzie w świecie zwierząt byli m.in. "zarażeni wojną" ludzie. Dodatkowym
plusem oczywiście jest szata graficzna tej książki. Piękna okładka i ilustracje
w środku autorstwa Jona Klassena dopełnił całość niesamowitym klimatem. Czasami
książki skierowane dla dzieci przekazuję więcej niż te czytane przez starszych
czytelników. Sięgnijcie i przekonajcie się na własnej skórze!
"To, że coś nie dzieje się tutaj, nie znaczy, że nie dzieje się wcale"
Czytałam i polecam każdemu. Piękna, wartościowa książka z morałem.:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w zupełności! Pozdrawiam :D
UsuńCzytałam ją już dość dawno, ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Jest wartościowa i piękna, również dla młodszych czytelników :)
OdpowiedzUsuńJustyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Tak, myślę że jest to książka dla czytelników w każdym wieku, zaczynając od najmłodszych, a kończąc już na troszkę starszych osób :) Pozdrawiam :*
UsuńJuż od dawna mam wielką ochotę na tę książkę, bo słyszałam, że to trochę taka nowsza wersja "Małego Księcia", którego bardzo lubię. Do tego jestem szalenie ciekawa relacji Paxa i Petera, a postać Voli intryguje mnie niesamowicie. Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Ja także jestem fanką Małego księcia co wiąże się z tym, że bardzo spodobała mi się ta historia! Mam nadzieję, że Ciebie też przekona :) Pozdrawiam!
UsuńMimo tak pozytywnych recenzji jestem niestety na nie. Historia przypomina mi trochę styl "Małego księcia", którego nie cierpię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Rozumiem, nie każdy musi lubić Małego księcia. Lepiej skupić się na gatunkach znanych sobie by spędzić miły czas przy lekturze ♥ Pozdrawiam :*
UsuńMam książkę na oku od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i liczę, że Ci się spodoba! Pozdrawiam :)
Usuń