"Miłość pod psią gwiazdą" Anna Łacina


"Trzeba uważać z marzeniami, bo mogą się spełnić"

Czy pełna kompleksów licealistka może zaimponować najbardziej interesującemu chłopakowi w szkole? Jak nie przegapić prawdziwej miłości, która kryje się nie tam, gdzie jej szukamy?
Magda i Andrzej – oboje niepewni własnej wartości. Ich drogi krzyżują się przypadkiem. Czy to, co się między nimi zdarzyło, pomoże im odnaleźć samych siebie? Jaką rolę w ich życiu odegra pewien pies? A nawet dwa psy?

Zacznę od tego, że książkę wybrałam oczywiście ze względu na okładkę dlatego też nie mogę się dziwić, że spotkało mnie małe rozczarowanie. Nic ponad zwykłą młodzieżówkę. Mamy tutaj do czynienia z historią kilkorga bohaterów. Poznajemy bliżej Magdę, Roberta, Andrzeja i Lucynę chociaż jest masa innych postaci bez których historia nie miałaby sensu. Fabuła toczy się wokół życia szkolnego uczniów i ich rodzin. Często przewija się temat nielubianej przez nikogo matematyki, szkolnych miłości, ale także jak możecie domyślić się po tytule, wątek zwierząt, które są najlepszymi przyjaciółmi człowieka.

"Małżeństwo to pułapka, w którą wpada dwoje obcych ludzi - rzuciła lekceważąco - Póki w środku jest przynęta, jakoś ze sobą wytrzymują. Kiedy jednak zjedzą całą przynętę, zaczyna się głód, walka i nienawiść.

Bohaterowie tej pozycji są dosyć "dziwni". Może to złe określenie, ale po prostu czasami nie rozumiałam ich zachować. Szczególnie Magdy i Roberta, którzy naprawdę nie wiedzieli czego chcą od życia. Ciągle zmieniali wobec siebie zdanie i czuli co innego. Raz złość i nienawiść, a innym razem gorące uczucie. Chociaż może było to dobre, gdyż z tego względu coś się działa na kartach książki. Andrzej natomiast był typem chłopaka, którego raczej nie pożądały dziewczyny. Nazywany "grubaskiem", chodzący w obciachowych ubraniach nie powodował omdleń u płci przeciwnej. Natomiast miał bardzo dobre serce, które niestety zakochało się bez wzajemności, oczywiście do czasu..Zatrzymując się jeszcze na moment przy Lucynie powiem tylko, że jest to już dorosła kobieta, która chciała jak najlepiej dla swojej rodziny, ale często wszystko wychodziło zupełnie na opak.
Ja przyznam, że bardzo ją polubiłam!

Jest to moja pierwsza książka tej autorki i mam wrażenie,że jak na razie ostatnia. Uważam, że pewnych scen po prostu mogło nie być i nic by to nie zmieniło w dalszej części historii. Książka ma 436 stron co dla mnie jest lekką przesadą bo uważam, że można by było zamknąć opowieść w 300-350 stronach. Autorka zaczynała dużo wątków jednocześnie. Czytamy o Robercie, a za chwilę przejawia się już wątek Magdy lub Lucyny. Wolałabym skupić się jednak na opowieści jednej osoby niż łapać "dziesięć srok za ogon". Zresztą kiedy już polubiłam Andrzeja to na dłuższy czas jego wątek całkiem zanikł i musiałam czekać do końca by się dowiedzieć co u niego słychać. Na koniec dodam tylko, że czytałam tę książkę bardzo długo bo chyba ponad tydzień co strasznie mnie irytowało. Nadal zastanawiam się czy to moja wina bo nie mogłam (nie chciałam) znaleźć czasu czy też fabuła mnie na tyle nie wciągnęła.

"Kiedy kogoś kochasz, jesteś jak stworzyciel świata, na cokolwiek spojrzysz, nabiera kształtu, napełnia się barwą, światłem. Powietrze przytula się do ciebie, choćby był mróz, a ty masz w sobie tyle radości, że musisz ją rozdawać wokoło, bo się w tobie nie mieści. 
Kiedy miłość odchodzi, stajesz się sierotą. Całe piękno znika z tego świata. Nie ma krajobrazu, który by cię pocieszył, ani takiego lata, które by cię ogrzało. A czasem i Boga nie ma, gdyż Bóg rodzi się później, gdy długo cierpimy samotni"

Komentarze

  1. Mam mieszane odczucia co do tej książki. Na ten moment się nie skuszę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może dlatego Ci nie podeszła, bo to trzecia część serii? Chociaż wydawało mi się, że można te części czytać każdą osobno. Ale faktycznie chyba lepiej się czyta, kiedy się wcześniej już trochę poznało i polubiło niektórych bohaterów i teraz się widzi, co u nich dalej się dzieje.
    Szkoda, że wydawnictwo nie uprzedza że te książki są powiązane ze sobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam pojęcia, że to jest trzecia część serii. Znasz może pozostałe książki z tego cyklu? Bo ja nawet nie mogę znaleźć do jakiej serii to należy. Aczkolwiek i tak uważam, że nawet jakbym znała wcześniej ich historię to i tak nie przepadam za takim stylem pisania :/ Ale bardzo dziękuję za informację bo sama bym na pewno się o tym nie dowiedziała. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Pierwsza część to "Czynnik miłości", a kolejna to "Kradzione róże". Inne książki nie są ze sobą powiązane, ale te trzy - tak, chociaż to nie jest jak np. w Trylogii Czasu albo Igrzyskach śmierci, że kolejna część jest kontynuacją poprzedniej. Wszystkie trzy dzieją się mniej więcej w tym samym czasie i każda ma inną postać jako bohatera pierwszoplanowego. Trudno to wytłumaczyć bez opowiadania treści. One się wzajemnie wyjaśniają i dopowiadają. Najlepiej czytać je równocześnie :) Albo blisko jedną po drugiej. Ja lubię takie łamigłówki.
      Też pozdrawiam!

      Usuń
    3. Teraz rozumiem na czym to polega! Myślę, że powinna znajdować się gdzieś na książce informacja, że są jakieś wcześniejsze historie, wtedy bym się zastanowiła nad wyborem i miała na to inne spojrzenie, a tak to wyszło jak wyszło :/ Szkoda..Ale bardzo się cieszę, że Tobie przypadła do gustu :D Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Szkoda, że książka nie do końca Cię usatysfakcjonowała. Myślę, że może kiedyś dam jej jednak szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli będziesz miała ochotę to świetnie, najlepiej samemu wyrobić sobie opinię! Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Okładka piękna, to prawda! Jednak jeśli to zwykła młodzieżówka rto niestety podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nic więcej o niej nie mogę powiedzieć :/ Pozdrawiam :*

      Usuń
  5. Raczej się nie skuszę, mimo że kocham psy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że ja też kocham psy, ale uważam, że nie jest to na tyle mocny punkt w książce, żeby odwrócił pewne rzeczy, które mi się nie spodobały. A szkoda:/

      Usuń
  6. Spodziewałam się więcej po tej książce :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiązałam ogromnych nadziei z tą pozycją, ale jednak też spodziewałam się czegoś więcej :/ Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  7. To chyba nie dla mnie :/ Odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się co zmuszać! Życzę lektury naprawdę świetnej książki, która Cię wciągnie od pierwszych stron :D Pozdrawiam :*

      Usuń
  8. Przyznam szczerze, że okadka przyciagneła moją uwagę błyskawicznie. Co do treści to nie mam za bardzo pojecia czy mi sie spodoba.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz