"Galveston" Nic Pizzolatto


"Krajobraz wciągał nas w przeszłość, budzili się w nas ludzie, którymi byliśmy kiedyś"


Roy Cady radzi sobie jak dotąd doskonale. Uzbrojony w metalową pałkę dwumetrowy brodacz, postrach niesolidnych dłużników w Nowym Orleanie, niezbyt lubiany, skuteczny. Do czasu. 

Wiadomość o toczącej go śmiertelnej chorobie i zdradziecka pułapka, w jaką wpada podczas rutynowej roboty, zmuszają go do zerwania z dotychczasowym życiem i podróży, w której przyjdzie mu się zmierzyć z duchami przeszłości. Rozpoczyna się mordercza zabawa w kotka i myszkę, prowadząca przez najbardziej obskurne zakątki amerykańskiego Południa, podejrzane speluny i zapuszczone motele, w których Cady oczekuje na spotkanie z tym, co nieuniknione. Czy uda mu się ocaleć? Czy ochroni dziewczynę, której życie do czasu spotkania z nim było jednym wielkim pasmem rozczarowań? Czy znajdzie w sobie dość sił, by pomimo choroby, odkupić dawne grzechy?
~lubimyczytac.pl~

Mam nadzieję, że z wielką radością przyjmiecie to, że nie jest to kolejna młodzieżówka hah Tym razem zabrałam się za "Galveston" książkę, która zalegała u mnie na półce i czekała na swoją kolej. Przyznam szczerze, że lubię czytać kryminały, ale jakoś mi z nimi nie po drodze :/ Jednak gdy dawno nie miałam styczności z tym gatunkiem tak się wciągnęłam, że przeczytałam praktycznie jednym tchem chociaż książka nie była idealna. 

Mówiąc o tym, że nie jest perfekcyjna mam na myśli jedną cechę, którą ta książka posiadała. Rozumiem, że pozycja ta zalicza się do gatunku noir, jednak dla mnie była zbyt brutalna czasami. Może po prostu ma to związek z tym, że nie jestem do tego przyzwyczajona. Niektóre dialogi przyprawiały mnie o dreszcze, a momentami nawet o odrazę przez co jak najszybciej chciałam przejść. Aczkolwiek w całej książce jest może 2-3 dosyć krótkie sceny dotyczące tego, więc w ogólnym rozrachunku da się przeżyć :)

"Pewnych doświadczeń nie sposób przetrwać i nawet jeśli ocalisz życie, pozostaje ono niepełne"

Jeżeli chodzi o fabułę to naprawdę mi się spodobała. Gangsterskie porachunki, polski akcent m.in w osobie Stanisława Ptitki, szaleńcza ucieczka i dosyć mroczny język przekonał mnie do siebie. Relacja, która tworzyła się między doświadczonym mężczyzną, a młodą dziewczyną była niezwykle seksowna, brutalna, ale poniekąd również przepełniona smutkiem. 
Roy, który potrafił doskonale zbierać haracze i był bezwzględny wobec swoich dłużników, miał też drugą nieco delikatniejszą stronę. Potrafił się zaopiekować młodą Rocky i Tiffany chociaż przynosiły one więcej szkody niż pożytku. Myślę, że jego zachowanie mogło wynikać z tego co przeżył i na jakim etapie swojego życia się znajdował. 

Podsumowując naprawdę polubiłam tę historię. Chociaż jestem zawiedziona tym jak zakończył się wątek Rocky bo tak naprawdę nie zostało wprost powiedziane co się z nią stało i jak potoczyła się jej historia. Jak ktoś miał okazję czytać, czekam na Wasze opinię :) Mam nadzieję, że od teraz zacznę czytać więcej pozycji z tego gatunku, bo chyba odnalazłam swoją prawdziwą naturę haha
Buziaki ♥


"Czyli myliłem się, gdy powiedziałem Rocky, że można wybrać, co się czuję.
To nieprawda. Nie można nawet wybrać chwili, kiedy się czuję. Cała przeszłość krzepnie jak zaćma czy strup, strup wspomnieć za oczami. Aż do dnia, gdy przebije się przez niego światło"


Komentarze

  1. Brzmi ciekawie. Być może się skuszę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapiszę sobie tytuł i chętnie przeczytam tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Tobie również przypadnie do gustu :* Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Lubię przeczytać od czasu, do czasu dobry kryminał. Nie jest to mój ulubiony gatunek, ale lubiany przeze mnie. Ten jakoś szczególnie mnie do siebie nie przyciąga, ale nie mówię, że kiedyś nie dam mu szansy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem! Mam nadzieję, że kiedyś trafisz na naprawdę dobry kryminał dzięki któremu zaczniesz częściej czytać pozycje z tego gatunku :D Trzymam kciuki, żebyś kiedyś dała szansę "Galveston" ♥
      Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń
  4. Nawet nie wiedziałam o istnieniu tej książki, a z Twojej recenzji wynika, że jest bardzo w moim stylu! ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie bardzo się cieszę i zachęcam do przeczytania :*
      Pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń

Prześlij komentarz