"Moje serce i inne czarne dziury" Jasmine Warga

"Godzina spędzona z piękną dziewczyną na ławce w parku mija jak minuta, podczas gdy minuta siedzenia na rozpalonym piecu wydaje się godziną. Na tym właśnie polega względność"

Szesnastoletnia Aysel, miłośniczka fizyki i muzyki klasycznej, obsesyjnie planuje własną śmierć. Jej ojciec dopuścił się brutalnej zbrodni, która wstrząsnęła całym miasteczkiem, matka nie może na nią patrzeć, bo obecność córki przypomina jej o przeszłości, zaś koledzy i koleżanki z klasy obgadują ją za plecami przy każdej możliwej okazji... Aysel jest gotowa zamienić swoją energię w nicość.
Dziewczyna ma tylko jeden problem: nie jest pewna, czy starczy jej odwagi, by to zrobić. Wszystko zmienia się, gdy odkrywa stronę internetową, na której ogłaszają się partnerzy do samobójstwa. Użytkownik o nazwie FrozenRobot, a w rzeczywistości zmęczony własną rodzinną tragedią nastolatek imieniem Roman, szuka kogoś, z kim będzie mógł odebrać sobie życie. 
~lubimyczytac.pl~

Zaznajamiając się z opisem fabuły wiedziałam, że ta książka nie będzie tylko zwykłą młodzieżówką i tego od niej oczekiwałam. Chciałam, żeby poruszała jakiś głębszy temat bo lubię czytać takie pozycje. Więc na samym początku powiem, że się na niej nie zawiodłam. Nie pamiętam kiedy ostatni raz przeczytałam tak szybko książkę. Chociaż od samego początku podejrzewałam jak skończy się ta historia to nie przeszkadzało mi to w niczym. Nie wiedziałam najważniejszej rzeczy..dlaczego? 

"Wszyscy chcemy wierzyć, że każdy dzień jest inny, że każdego dnia się zmieniamy, ale tak naprawdę pewne rzeczy są w nas zakodowane od samego początku"

Aysel w swoim młodym życiu bardzo dużo przeszła. Straciła najważniejszą osobę w życiu jaką był jej ojciec, matka, do której trafiła nie ma z nią najlepszych relacji, a rówieśnicy się jej boją. Ona sama również odczuwa lęk przed własną osobą. Czarny ślimak nigdy nie daje jej spokoju. Z tego powodu postanawia zaplanować swój koniec, a pomóc ma jej w tym tajemniczy FrozenRobot z portalu dla partnerów do samobójstwa. 
Roman bo takie imię naprawdę nosi ten chłopak ma taki sam cel jak Aysel, zniknąć z tego świata dokładnie 7 kwietnia. Na pierwszy rzut oka niczym nie wyróżnia się od swoich kolegów: normalnie się ubierający, czasami nawet z uśmiechem na ustach. Jednak to wszystko to tylko pozory..W środku od dawna toczy walkę z samym sobą i wyrzutami sumienia. Dwójka młodych ludzi, mająca wspólny cel jest zdolna do wszystkiego nawet do tego by skoczyć w dół rzeki Ohio z Crestville Pointe. Jednak kiedy pojawiają się malutkie powody być żyć, nie ma już odwrotu. Przecież nie można się wycofać i złamać obietnicy danej swojemu partnerowi od samobójstwa..

"Tym razem czuję swoją dłoń. Czuję wszystko. I dalej chcę wszystko odczuwać. Nawet to, co bolesne. okropne i straszne. Bo to umiejętność odczuwania świadczy o tym, że żyjemy.
A ja chcę żyć."

Książka opowiada bardzo ważną historię. My, młodzi ludzie, często myślimy, że z pewnych sytuacji nie ma już odwrotu, że nic się nie da zrobić i wszystko musi takie pozostać. Jasmine Warga w ujmujący sposób ukazuje świat, odczucia, emocje jakie towarzyszą osobom zmagającym się z depresją, a nawet tym, którzy gotowi są zakończyć swój ziemski los. Świetnie poradziła sobie z kreacją bohaterów, którzy są niezwykle realistyczni i tak naprawdę mogliby być kimś kogo mijamy codziennie w drodze do szkoły, pracy, w autobusie czy sklepie. Mimo tego pesymistycznego motywu Jasmine próbuje pokazać, że zawsze jest jakaś iskierka nadziei, która powinna podnosić nad do dalszej walki. Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie i już teraz wiem, że na długo zagości w moim sercu. Przeczytajcie ostatni cytaty :)

"Czytałam kiedyś w podręczniku od fizyki, że wszechświat aż błaga, by go obserwować, że energia podróżuje i przenosi się, kiedy ludzie uważają. Może właśnie to tak naprawdę oznacza miłość: mieć kogoś, kogo się obchodzi na tyle, żeby zwracał uwagę na to, co się robi, żeby zachęcał do podróżowania i transferowania, do przeistaczania swojej energii potencjalnej w kinetyczną. Może jedyne czego wszyscy potrzebują, to ktoś, kto ich zauważy, kto będzie ich obserwował."

Ps. Zdecydowanie muzyka Aysel: Requiem d-moll Mozarta

Komentarze

  1. Książka bardzo mnie zainteresowała. ;)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie zaintrygowała mnie ta pozycja! Po samej okładce obawiałam się fabuły. Z chęcią rozejrzę się za TĄ POZYCJĄ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to się mówi, nie wolno oceniać książki po okładce haha Zachęcam do przeczytania :*
      Pozdrawiam cieplutko ♥

      Usuń
  3. Miałam w planach książkę, ale szczerze mówiąc trochę o niej zapomniałam, ale z chęci się z nia kiedyś zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się, że Ci się spodobała, jednak dla mnie to był stracony czas. wyrosłam już z takich książek, ta historia wydawała mi się zupełnie oderwana od rzeczywistości i pełna nieścisłości. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się książka ogromnie spodobała, jednak rozumiem i szanuję Twoje zdanie :* Pewnie ja też kiedyś wyrosnę z takich historii haha Pozdrawiam serdecznie ♥

      Usuń
  5. To może być ciekawa książka, będę miała ją na uwadze :)
    PS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
    PS2. zapraszam także do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie kiedyś musisz po nią sięgnąć :* Również wpadam!
      Pozdrawiam ♥

      Usuń

Prześlij komentarz