„Czasami
stajemy przed wyborami, których nie powinniśmy nawet podejmować, lecz jesteśmy
przymuszeni do ich dokonania. Bez względu na wszystko”
Po dramatycznych wydarzeniach w
siedzibie Zakonu Edynburskiego nic nie jest już takie jak dawniej. Autumn wraz
z Ofelią przenoszą się do Avalonu by czekać na egzekucję za zdradę i złamanie
Praw Duchów. Bernard natomiast jest zmuszony opuścić swoją rodzinę i zostać
uczniem Autten Hall, szkoły Istot w North Yorkshire. Chłopak nie może pogodzić
się z rozdzieleniem go od dziewczyny. Cały czas jego myśli krążą wokół niej.
Jednak jako Strażnik Lilii ma on swoje obowiązki. Specjalne lekcję z Bedelią,
dyrektorką szkoły i zarazem jedną z Upadłych mają na celu przygotowanie go do
wielkiego wydarzenia w jego życiu. Poznaje on sekrety świata Duchów oraz
najmroczniejsze tajemnice przeszłości Autty. Do końca pozostało tylko dwa
tygodnie, a przed chłopakiem pojawiają się coraz to nowe problemy. Czy jest
szansa by uratować ukochaną od śmierci, gdy cały świat Duchów jest przeciwko?
I..Czy można komukolwiek zaufać, gdy gra toczy się o tak wiele?
Po
przeczytaniu Nimfy nie mogłam się doczekać, kiedy sięgnę po kolejną część.
Liczyłam na dalszy, ciekawy rozwój wydarzeń oraz nowych bohaterów, którzy
wniosą ze sobą coś świeżego. Jak zwykle się nie zawiodłam. Pokochałam losy
Bernarda i Autty dlatego z każdym kolejnym rozdziałem chciałam więcej. Wiecie, ja muszę naprawdę polubić bohaterów, żeby chcieć sięgnąć po następną część. W
tej sytuacji nie miałam najmniejszych wątpliwości.
"Wiesz...czasami łatwiej odchodzić...w towarzystwie osoby, którą się kocha"
Zacznę
od miejsca, w którym dzieje się akcja. Autten Hall. Druga szkoła do, której
chciałbym uczęszczać, zaraz po Hogwarcie haha ♥ Autorka nadała
niesamowity klimat tej szkole jak też całej Anglii. Bardzo mi się spodobało, że stworzyła miejsce dla wszystkich istot zaczynając od Oświeconych przez
Nefilim i kończąc na Upadłych. W ten sposób nie skupialiśmy się jedynie na
losach sylfidy i Bernarda, lecz także na wydarzeniach w życiu innych bohaterów.
Poznaliśmy bliżej Ethana Tatrowskiego, Bedaliel czy choćby nową postać jaką
jest Agatha.
Jeżeli,
więc mowa o bohaterach przyznaję, że wszyscy się od siebie różnią. Z pewnością,
więc każdy znajdzie osobę podobną do siebie. Ethan to pewny siebie, przystojny
(tak sobie wyobrażam) chłopak z ciekawym poczuciem humoru, Bernard na pierwszy
rzut oka wydaje się spokojny i opanowany, jednak nie dajcie się zwieść, to
prawdziwy wojownik. Bedaliel to kobieta o silnym charakterze i mocnych nerwach,
potrafi zapanować nad największym chaosem. Agatha to chodząca encyklopedia,
odpowie na każde pytanie, jeśli tylko nie będzie miała ochoty zrobić Ci krzywdy
haha Autumn szczerze mówiąc jest dla mnie zagadką, mało o sobie mówi, a gdy coś
już wyjdzie na jaw, wbija w fotel.
Co
do całości historii jak zwykle dowiecie się mnóstwa informacji o świecie
Duchów, ich Prawach i karach za ich złamanie. Dalsze losy utwierdzą Was w
przekonaniu, że rzeczywistość, którą władają żywioły jest skomplikowana i
bezkompromisowa. Władcy sprawują rządy twardą ręką i nie pozwolą by młoda
sylfida zapanowała nad Eterem i stała się ich przywódczynią. To wszystko
sprawi, że w Królestwie zapanuje chaos nad, którym tylko nielicznym uda się
zapanować.
Jeżeli
zaciekawiła Was ta recenzja lub któraś z poprzednich naprawdę nie ma się co
wahać. Sięgajcie po Duchy Żywiołów i poznajcie historię Lilidh i jej Strażnika,
na których czekają co chwilę nowe przygody i nowe doświadczenia.
"Kobiety nie są słabe, Agatha. Są silne i to o wiele bardziej, niż myślisz. Przeżywają upokorzenia, na które nie zasługują, i nadal pozostają...dobre, w przeciwieństwie do niektórych mężczyzn...którzy uważają, że wszystko się im należy"
To, kompletnie nie mój świat. 😊
OdpowiedzUsuńSzkoda bo książka warta uwagi :/ Jednak nie namawiam :) Pozdrawiam!
Usuń