"Nie mów nikomu" Harlan Coben

"Śmierć jest wspaniałym nauczycielem. Niestety zbyt surowym"

David Beck od ośmiu lat codziennie na nowo przeżywa koszmar, który zdarzył się pewnej sierpniowej nocy. Wtedy po raz ostatni widział swoją żonę Elizabeth… żywą. Jego pozostawiono na pewną śmierć, ją porwano i zamordowano. Nie potrafi się pozbierać. Nie może o niej zapomnieć. I nagle otrzymuje tajemniczą wiadomość, której się rozpaczliwie chwyta. Choć ciało Elizabeth zostało zidentyfikowane, David zaczyna wierzyć, że jego ukochana żyje. Ignorując ostrzeżenia i zmagając się z FBI, które podejrzewa go o zabicie żony, niezłomnie dąży do odkrycia prawdy.

~lubimyczytac.pl~

"Nie mów nikomu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Harlana Cobena i muszę stwierdzić, że było naprawdę udane. Tego autora poleciła mi pewna dziewczyna na bookstagramie, a nieco później okazało się, że dwa razy w miesiącu będą się ukazywały książki z kolekcji "W labiryncie kłamstw" za naprawdę przyzwoitą cenę. Stwierdziłam, że spróbuję i myślę, że była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Nie żałuję! 

Co do fabuły nie będę się za wiele rozpisywać ze względu na to, że nie chcę Wam za dużo zdradzić. To co widnieje na okładce jest wydaje mi się wystarczające. Historia jest pełna tajemnic i zagadek z przeszłości. Nigdy do końca nie jesteśmy pewni czy to co przed chwilą przeczytaliśmy to prawda czy za moment wszystko okaże się znakomitą iluzją. Wydawałoby się, że osiem lat to szmat czasu i nikt już nie pamięta o tym co zdarzyło się z Elizabeth Beck. Jednak jej mąż David nigdy o niej nie zapomniał i dopóki żyje zawszę będzie mieć w pamięci ostatnie trzynaste nacięcie zrobione na pniu drzewa w dniu kiedy ostatni raz widział swą ukochaną. 

"Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić."

Co do bohaterów byli oni dobrze wykreowani. David był przykładem kochającego męża, który zawsze walczy do końca. Shauna, która była partnerką jego siostry była chyba najbardziej pozytywną osobą w tej historii. Nawet na moment nie zwątpiła w słowa Davida i za wszelką cenę próbowała mu pomóc. Naprawdę polubiłam tę kobietę. Przedstawiciele władz nie byli moimi ulubieńcami, cały czas próbowali iść na łatwiznę i nie doszukiwali się drugiego dna. No cóż, czasami już tak bywa, nie wszyscy są tacy jakbyśmy chcieli..

Harlan Coben pisze tak w niesamowitym stylu, że nie można oderwać się choć na chwilę od czytania. Każdy rozdział kończy się tak, że od razu ma się ochotę sięgnąć po następny. I kiedy pewne sprawy wydawałoby się są Ci podane na tacy, nagle autor wprowadza całkowite zamieszanie i sam nie wiesz jak się nazywasz. Dosłownie! Mam nadzieję, że Ci którzy nie poznali jeszcze twórczości tego autora, szybko to nadrobią. A Ci z Was, którzy czytali jego pozycje, proszę podzielcie się swoimi ulubionymi perełkami ♥

"Nadzieja, ten ptak w klatce, który nigdy nie umiera, wyrwała się na wolność"